Niestety zmiana nazwy strony bloga wiąże się z wieloma utrudnieniami i chyba zostanie tak jak jest ale nagłówek na pewno się zmieni...
Dziś pokażę jeszcze parę zdjęć ze spotkania z Moniką kiedy to powstała sesja ślubna... była ze mną też Maya w pożyczanej peruce od Miki i tak wyszło kilka ciekawych nawet ujęć....
Następnym razem muszę zabrać Grandiera i zrobić mojej parce uroczą sesję romantyczną ;)
piękności!
OdpowiedzUsuńAle jej dobrze w tych krótkich włoskach! Śliczne wszystkie!
OdpowiedzUsuńDo twarzy jej w krótkich :))
OdpowiedzUsuń