Obserwatorzy

czwartek, 16 lipca 2015

Rudowłosa syrena, która już syreną nie jest ;)

Panna Kayla w przeszłości swej była syreną... trafił do mnie sam jej łeb... włosy niestety z racji swojego kiepskiego tworzywa i zabaw jej właścicielki nie są w zbyt dobrym stanie... sądzę, że nawet po wyjęciu z pudełka długo nie pozostają w rewelacyjnej formie...
Lalka oryginalnie wyglądała tak (foto ukradzione od IHime - wybacz, że bez pytania! ;))


U mnie oczywiście jest na ciałku fashionistas... sukienkę zrobiła na szydełku moja kochana Mama, której dziękuję, że chciało się to dłubać ;)
Włosy rozczesałam, wyprasowałam kilka razy o oto efekty:






Butki mam od Grażynki na drodze wymianki i ba! Nawet sama jest w stanie w nich stać!




Uwielbiam ten mold... delikatny, uroczy i słodki... chcę więcej! Ale pomału...

Ps... Chcę sprzedać parę moich Monster Kotów... gdyby ktoś coś chciał zapraszam na facebooka lub na mail m_mikos@interia.eu

poniedziałek, 13 lipca 2015

Spacer jeszcze i klapa

Niestety zmiana nazwy strony bloga wiąże się z wieloma utrudnieniami i chyba zostanie tak jak jest ale nagłówek na pewno się zmieni... 
Dziś pokażę jeszcze parę zdjęć ze spotkania z Moniką kiedy to powstała sesja ślubna... była ze mną też Maya w pożyczanej peruce od Miki i tak wyszło kilka ciekawych nawet ujęć....






























Następnym razem muszę zabrać Grandiera i zrobić mojej parce uroczą sesję romantyczną ;)

czwartek, 9 lipca 2015

Mój lalkowy dom i nowy adres bloga!

Blog wymagał paru zmian, gdyż trochę zmieniło się w moim lalkowaniu i uznałam, że trzeba coś niecoś poprzestawiać i od nowa nazwać... za jakiś czas zmieni się szata bloga... tylko póki co nie mam na to czasu...
Po lewej stronie macie odnośnik do mojej strony na Facebooku i tam znajdziecie czasem coś czego tu nie ma... a to adres: https://www.facebook.com/summerdollstories
Pokażę dziś Wam zdjęcia szafki/domku dla moich lalek... w fazie świeżej - dopiero postawiony, lalko powstawiane od tak by już nie leżały w pudle. Z czasem będą w nim zachodziły zmiany, lalki będą się zmieniać choć na pewno będzie stała ekipa... może wrócę do stories? Wszystko pokaże czas... a teraz zobaczcie zdjęcia choć już trochę nie aktualne bo co nie co już poprzestawiałam....





















Nie zwracajcie bardzo uwagi na łysą Mikę... ot Maya perukę pożyczyła bo czeka na swoją :)

środa, 1 lipca 2015

To już 7 lat...

28 czerwca 2008 roku wyszłam za mąż... właśnie w ostatnią niedzielę świętowaliśmy z mężem 7 rocznicę! Strasznie ten czas leci... Ważne, że szczęśliwie...
Z tej okazji zrobiłam dziś sesję ślubną moim lalkom. Pannę młodą już widzieliście dawno temu na moim blogu a pan młody choć też Wam już znany otrzymał super wdzianko po pewnym Edwardzie...
Sesja zdjęciowa odbyła się w fajnym miejscu i jeszcze lepszym towarzystwie. W parku Sanguszków w moim mieście spotkałam się bowiem z Moniką z Kreatywnego Zakątka i jej dwiema córciami. Ja zabrałam moich dwóch łobuzów więc było dość wesoło a przede wszystkim "ruchliwie" ale mamy wiedzą o czym mówię ;)
Część zdjęć zrobiłam właśnie w parku a część u siebie trochę później w domu.
I jak to po sesji ślubnej będzie peeeełno zdjęć więc życzę wytrwałości!





Lalki moje i Moniki

 Jak widać sesja miała małą publiczność w postaci naszych dzieci... moje chłopaki to prawdziwe łobuzy i nieźle się za nimi nabiegałam... Moniko - podziwiam Twoje dziewczynki, które grzecznie przyglądały się jak Mama robi zdjęcia :)

Udało się nawet "upolować" aparatem motylka pod ochroną :)







Haha ile ja się nakombinowałam z tym zdjęciem! Ale nawet można uznać, że wyszło :D








Kto wytrwał do końca to serdecznie ściskam dłoń w ramach gratulacji i podziwiam za wytrwałość. Po prostu ciężko mi było wybrać "tylko" kilka zdjęć!

Moniko dziękuję za mile spędzony czas i mam nadzieję, że jeszcze coś podobnego kiedyś powtórzymy ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...