Obserwatorzy

wtorek, 11 września 2012

Kocie uszy Monster High – mocowanie i zmniejszanie

Jak już kiedyś pisałam – miałam zamiar zrobić coś z mocowaniem uszu mojej kociej składakowej Monster High. Zakupiłam jej perukę – dla lalek Liv i oto co powstało…

P1310394

Na pierwszy rzut oka widać, że peruka ma za długą grzywę no i rusza się na około. Zanim w ogóle mogłam założyć perukę musiałam zmienić wejście do główki lalki – bolec peruki Liv jest okrągły – wejście na perukę Monster High ma kształt prostokąta.

P1310387

Nijak nie wchodzi…

P1310388

Żeby nie obinać perukowego bolca zrobiłam coś prostszego – zmieniłam kształt otworu głowy MH używając do tego noża

P1310389

Teraz pasuje

P1310390

P1310391

No a teraz te nieszczęsne uszy…

P1310396 

Niestety nie trzymają się peruki, zmieniają swoje miejsce położenia i w ogóle nie wygląda to ciekawie…

Tak wyglądają uszy lalki – ja postanowiłam coś z nimi zrobić by lepiej się lalki trzymały

P1310398

Żyletką obciełam zaczepy uszów, zostawiając same bolczyki – przydadzą się później

P1310399

Następnie używając dużej szpilki zaznaczyłam w którym miejscu będą uszy – szpilkę trzeba wbić w miejscu gdzie bolczyk styka się z główką – ważne jest przebić i perukę i główkę

P1310400

Szpilka zostawiła ślad, który będzie dla mnie pomocny w zrobieniu otworów na bolczyki od uszu

P1310403

Do tego potrzebne będą mi: zapałki, świeczka, szczypczyki/kombinerki, no i gwoździk mniej więcej tej samej grubości co bolczyk – tyle, że ciut cieńszy – to ważne by nie wytopić za dużego otworu…

P1310404

Podgrzewamy gwoździk

P1310405

I robimy dziurkę w głowie w miejscu gdzie szpilka zrobiła ślad

P1310406

Oto efekt – mi wyszło trochę nierówno ale to nie jest aż tak ważne dla mnie…

P1310407

Wciskamy uszy w miejsca po gwoździku i tadaaam… ale co to? Brakuje tu czegoś? Hmm…

P1310409

No tak peruka! Na peruce szukamy śladu po szpilce tak jak na głowie i robimy to samo. Ważne jest by w czasie dopasowywania miejsc na uszy dziurka wypadła w miejscu gdzie nie ma wszytych włosów tak jak u mnie. Jeśli jednak tak się stanie to musimy się liczyć, że przy przepalaniu dziurki mogą nam się wytopić włosy i będzię nam “łyso” ;)

P1310410

Po przetopieniu peruki nakładamy ją na głowę lalki – trzeba się chwilę pomocować, żeby założyć bolczyki ale uszy dość dobrze się trzymają :) i oto efekt! Co fajniej można uszami kręcić i ustawiać je w różnych pozycjach :)

P1310411

Ja ze swoimi uszami poszłam jeszcze dalej za pomocą ostrego nożyka do wykrawania zmniejszyłam rozmiar uszu – te były dla mnie za duże… Tu dla porównania o ile je zmenijszyłam

P1310437

Efekt końcowy! Wiem, że na tym zdjęciu dalej wydają się nierówne ale to tylko złudzenie. Grzywkę też trochę skróciłam… Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia samych uszu po wykrojeniu ich (nie wiem czemu tak ale obiecuję, je dołączyć w najblższym czasie ;))

P1310441

P1310442

Uważam, że wygląda teraz o niebo lepiej niż przedtem z tymi wielkimi  uszami – przypominała mi takiego liska wielkouchego, niż kota (zdjęcie z internetu)

otocyon_megalotis_dc3616

Wiem, że to trochę chaotycznie napisałam ale może jednak komuś się przyda ;) w razie pytań chętnie odpowiem. Mam też dużo lalek na sprzedaż ale to za jakiś czas będzie post sprzedażowy – szuka ktoś może samych główek Kayli/Lei na OOAK? Bo jak coś to mam…

5 komentarzy:

  1. Wspaniały tutorial i ekstra efekt końcowy! Dopiero po Twoich postach widzę, iż ta Kocica ma niesamowity potencjał. Naprawdę chylę czoła!
    Ja aktualnie walczę z Osą z MH. Efekt nie będzie tak spektakularny, ale też chcę pokazać, że lalki z "Create your own" mogą być ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie o wiele lepiej wygląda z tymi małymi uszkami:) Świetny tutorial i bardzo czytelny!

    OdpowiedzUsuń
  3. oo,super patent z tą peruką od Livek!No i te uszy porażkowe wkońcu "trzymają się kupy" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna ta monsterka :)
    Bardzo dobrze wykombinowalas z ta peruka i uszkami :3
    Faktycznie lepiej jak sa mniejsze.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt końcowy jest świetny! Szczególnie z tą peruką, popuściłaś wodze fantazji i wyszła śliczna kociczka ;-) Nie wiem, dlaczego, ale ja się okropnie boję eksperymentować z lalkami, chyba bałabym się, że coś na tyle zniszczę, że lalka będzie do niczego :-) Ale, jak widać, warto ryzykować ;-)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...