Bardzo się ostatnio rozleniwiłam i nie mogę się zmobilizować do lalkowania. Trochę to za sprawą pracy jaką mam i dzieciaków, które wymagają dużo uwagi (szczególnie jak się obaj pochorują).
Podsumowanie za styczeń będzie bardzo krótkie.
Zaczął się on spotkaniem lalkowym w jakże miłym gronie – nie mogę się doczekać następnego – jak zwykle ;)
Do mojego lalkowego towarzystwa dołączyła Dal Sakura
Która została Miką
Zrobiłam reroot Jacoba dla pewnej fanki Zmierzchu
I pokazałam Wam efekt przebiegu mojego SPA lalki GosiakSz – Barbie in India
W styczniu zrobiłam też jeszcze jeden reroot ale nie zdążyłam go pokazać. Obiecuję to jutro nadrobić. Pochwalę się też, że kolejny reroot gotowy i gdy tylko uszyję suknię dla panny to nie omieszkam przedstawić efektów na blogu.
Zaczęłam też reroot jednej z moich lalek ale zapał mi przeszedł i leży taka bida z kilkoma pasemkami i czeka aż znów znajdę “chcieja” by się nią zająć.
No bo taaaaaaaaaaaaak mi się nie chce…
PS. Nowa lalka w drodze!!! Zupełnie niespodziewana!!!
Zdradź jaka panna do ciebie jedzie :)
OdpowiedzUsuńDaj choć podpowiedź! Jakaś Barbietka,Dal,Pullipka? A może Monsterzyca? :P
ahhh,ta twoja Sakurka!!ślicznota! no i ten Jacob...mrrrrr!!!
OdpowiedzUsuńciekawam co to za nowość leci do ciebie????
skąd ja znam tą nic-mi-się-nie-chciozę... :)
OdpowiedzUsuń... a jednak spędziłaś ten czas pracowicie :)
OdpowiedzUsuńRerooty wspaniałe !!! Sakurka słodka - może wreszcie zacznę odróżniać Wielkookie :/
Lepszy rydz niż nic;) Uważam że I tak sporo się u Ciebie działo zważywaszy na okoliczności;)
OdpowiedzUsuń