Wspomniałam w mojej Wishliście o lalkach do kociej kolekcji. Jest w niej już Toralei, która widzieliście np tu.
Chcę Wam po kolei przedstawić kolejne lalki do tej kolekcji. W jednym poście bym się nie zmieściła – za dużo zdjęć jak na jeden raz.
Dziś przedstawię siostry bliźniaczki Meowlody i Purrsephone z Monster High.
Laleczki zaraz po wyjęciu z pudełka. Włosy standardowo polepione, odkształcone od zaczepów
Nie byłabym sobą gdybym im nie wymyła włosów ;) Ucierpiała na tym Purrsephone (czarnowłosa) bo to blond pasemko mi się “rozsypało” ale nie żałuję.
Tu przed myciem
Po myciu i traktowaniu gorącą wodą:
Kształ ciałek taki sam jak inne Monsterki i myślałam też, że ogon mają tak samo montowany jak Toralei (przed myciem jakby co:))
Ale jednak jest inaczej
Fajowe botki mają :D
Oczywiście dopatrzyłam się mankamentu u jednej z lal – biała farba na czerwonych ustach – może coś z tym podziałam choć się boję bardzo… no i noski maja tak niedbale pomalowane
Niby nie ma różnicy w dodatkach ale jednak jest – gołym okiem bardziej dostrzegalna. Mianowicie lalki mają inny odcień czerwieni w dodatkach. Po samych rękawiczkach już widać, że inny kolor jest, to samo jest z bransoletkami, torebkami i ze spódniczkami.
Siostry maja inny malunek oka niż Toralei, która mu duuże zielone oczy i mniej rzęs (tylko na dole). Oczy sióstr są mniejsze i mają bardzo dużo rzęs. Schemat ubioru jest zachowany – ubranka mają wzór śladów po pazurach. No i wmoldowane rękawiczki – siostry mają tylko na jednej ręce – druga jest goła – można się pobawić w przepinanie tyle, że będą się różnić kolorem.
Dziewczyny bardzo mi się podobają, wyglądają o wiele drapieżniej niż Toralei, choć ich kolorystyka nie do końca mi odpowiada – ten popiel – ale cóż koty czasem tak mają :)
To tyle na dziś, niedługo kolejne części Mojej Kociej Kolekcji ;)
Edit:
Do mojej Wishlisty wpisuję tę oto pannę:
genialne są!!!! :OOOO
OdpowiedzUsuńSzerokimi ulicami skrada się samotnie nocami
OdpowiedzUsuńpręgowane szare futro nigdy nie wie co będzie jutro... ;)
U kogoś na zdjęciach bardzo mi się monsterki podobają, ale na żywo już jakoś nie mogę się do nich przekonać :) Fajna kocia ekipa.
świetne są, choć faktycznie nieco niedbale pomalowane. Ja tam lubię szare koty jak i rude, obydwa typy kolorystyczne posiadam na stanie :D
OdpowiedzUsuńSuper :D są odlotowe ! gratulacje ! masz już zwierzyniec :D tyle kotów . ta nowa Catrine DeMew też mi się podoba :D jeszcze jest piękna Venus - roślina :D uwielbiam MH !
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują, ale jakoś nie ciągnie mnie, żeby je mieć. Toralei za to chyba bardziej mi się podoba. Ale wszystkie razem wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńTe kociaki są bombowe!!!
OdpowiedzUsuńDo mnie też ten popielaty kolor nie przemawia, ale zdjęcia zrobiłaś im świetne :)
OdpowiedzUsuńPierwsze Monsterki które NAPRAWDĘ mi się podobają! Kojarzą mi się z prehistoryczną kapelą KISS :D
OdpowiedzUsuńmraaaaaauuuuuu!sliczne masz KOCICE!!!
OdpowiedzUsuńps. ta nowa zapowiada sie ciekawie!
Przyszłam.
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej.
Proszę mi mówić "kierowniku" :)) (żarcik taki)
W końcu mogę zobaczyć kocice na żywo!! Dziękuję!
Lalki są świetne. Podobają mi się te wmoldowane rękawiczki. Zdecydowanie nie podobają mi się ich trochę "na odwal" makijaże. Początkowo nie byłam fanką ich kolorystyki, ale w końcu najfajniejsze koty są bure!
Świetne ^^. Gratuluję takich ślicznych nabytków :DDDD. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuń