Na pewno znacie moją Pinky Pannę w tej wersji
Obiecałam sobie, że sprawię jej tatuaże… Zmieniłam przy okazji jej ubiór i prezentuje się teraz tak:
To jeszcze nie koniec z tatuażami. Jak znajdę jeszcze jakieś ciekawe malunki na pewno jej zapodam i nie omieszkam Wam zaprezentować
Stanik tej lali to orginalna część stroju shakiry własie z tej seri co moja :P
OdpowiedzUsuńTatuaże śliczne
Tak wiem bo też mam taką Shakirę - tylko przeszyłam jej włosy bo miała zniszczone ;)
UsuńTatuaże wyglądają świetnie, a panna dostała więcej pazura, choć sukienka, którą miała na początku bardziej mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest! Tatuowanie lalek strasznie wciąga!
OdpowiedzUsuńJa czekam już tylko na ciałko dla mojej Teresy i też zabieram się za jej metamorfozę :) Ciuszki mam już przygotowane, potem tylko tatuaże i będzie niezła buntowniczka :)
W tych tatuażach jest jej bardzo do twarzy, a może raczej do ciała? ;-)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :D Niby spokojna różowa landrynka a z fajnym pazurem :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda !!! Ja też wczoraj "dziergałam" jedną ze swoich panienek - na razie jedną, chociaż ustawiła się kolejka do tatuowania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zacnie Ci wyszło. :)
OdpowiedzUsuńświetny drapieżny look!!!
OdpowiedzUsuńGeneralnie dziergania nie uznaję;) U mnie go na pewno sie uświadczysz, chyba że synek mi zaaplikuje taki zmywalny....Ale u lalek jak najbardziej mi się podoba! Podejrzewam iz również nie są na stałe - prawda?
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taki "brudny" look lalki! Nawet różowe włosy, w tym wydaniu, nie są wcale słodkie ;)
Strój też bardziej mi się podoba, niż ten poprzedni, jest bardziej realistyczny i nowoczesny!