Dziś odbyło się drugie spotkanie lalkowe w Tarnowie. Byłam na nim ja, GosiakSz i Grażka, która przyjechała do nas z Krakowa. Choć nie było nas wiele było bardzo miło i czas bardzo szybko zleciał. Gdy przybyłam na miejsce, dziewczyny już na mnie czekały :)
A teraz fotorelacja – ojjj będzie bardzo dużo zdjęć ;)
Wilczek Gosi
Orange obsession Gosi
Babcia i Dziadek z Happy Family – te lalki mają zmarszczki na twarzy! Namalowane bo namalowane ale jednak!
Malutkie laleczki – moja to ta fioletowa – czerwonowłosa jest Gosi
Lew z kolekcji lwów Gosi
Nie wcale Wam się w oczach nie troi Każda z nas przyniosła swoją czarną kociczkę. Od lewej: moja Catty, Catty Grażyny i Catty reporterka Gosi.
Catty Grażki dostała fajne wdzianko
Moja Kotarzyna i C.A. Cupid Grażyny – białe piękności
W loży obok nas siedziała grupka chłopców – na oko 2-3 klasa gimnazjum. Stałyśmy się dla nich aż taką atrakcją, że aż musieli nam zrobić zdjęcia – na dowód udało mi się jednego obfotografować
Śliczna lalka Gosi – z zestawu Barbie & Tanner tylko na innym ciałku
Ken DOTW Japan z Kenem Fashkiem – zamieniają się ciągle głowami
Sławna Pajęczyca MH Grażki! Ta lalka na żywo robi wrażenie. Jest przepiękna! Dzięki wielkie Grażynko, że ją zabrałaś i mogłam ją sobie pooglądać na żywo
Mistrz drugiego planu
Pinky Panna chciała zabawić dłużej w towarzystwie rajdowca Gosi, Stefana
Ale jednak on wolał swoją dziewczynę Stefkę
So in Style Kara – piękna… chyba sobie sprawię kiedyś taką
Gosia przyniosła też klonika Operetty. Całkiem fajna z niej lalka!
Kulisy robienia zdjęć przez Gosię
Swoja drogą mina Kena dziadka na tym zdjęciu jest mocna
Na spotkaniu oczywiście nie mogło zabraknąć Mai
Moje kotołaczki z powodu braku pana kotołaka nie pogardzą wilczkiem
Ken Fash, który trafił do Gosi ode mnie uciął sobie pogawędkę z Shakirą
i Kotarzyną
Pinky Panna jak zwykle na luzie
Ken Basics pytał Kena Japan o to jak długo zapuszczał włosy i jakiej używa odżywki
Trzej przystojniacy
Shakira integrowała się z Kenem Japan
I takie tam różne zdjęcia
Ken Japan korzystając z posiadania chwilowo ruchomego ciała ćwiczył Tai-Chi
Wiem jedno – muszę sobie go kiedyś kupić!!! KONIECZNIE!
Moja Alexa z Moxie Girls z przystojniakiem
Pajęczyca: Co ta Barbie robi? Gdzie ona mu tą rękę kładzie
Swoją drogą – ładna z nich para
Pinky Panna na szczycie góry lalek
Jeszcze jedno ujęcie Kena Japan… ech…
A to zdjęcie to taka mała zapowiedź pewnego wydarzenia, które opisze Grażyna lub Gosia na swoim blogu, więc radzę Wam uważnie śledzić ich blogi na pewno nie pożałujecie…
Po spotkaniu poszłyśmy jeszcze do pobliskiego lumpeksu gdzie był ogrom zabawek. Dollby! Żałuj bardzo, że z nami nie byłeś Kupiłyśmy tam co nieco ale o tym już innym razem….
Spotkanie uważam za bardzo udane i już nie mogę się doczekać następnego! Dla każdego lalkowicza to na prawdę świetne przeżycie i tyle się dzieje! Polecam wszystkim!
Dziewczyny a Wam bardzo dziękuję za spotkanie i liczę, że niedługo się jeszcze spotkamy
P.S. Chciałabym jeszcze raz bardzo gorąco podziękować Gosi za małą wymiankę podczas spotkania. Jestem Ci dozgonnie wdzięczna a moja lalka jeszcze bardziej
Dziękuję Wam dziewczyny za udane spotkanie- po ciężkim tygodniu idealne! Uśmiałyśmy się! Zwłaszcza, gdy padło hasło: "Jak dorośli bawią się lalkami?". Mina pani w lumpku, też była świetna! Świetnie było i warto to powtórzyć!
OdpowiedzUsuńświetne spotkanie! :D:D Papparazzi najlepszy xD
OdpowiedzUsuńŚwietne spotkanie miałyście :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję spotkania.
OdpowiedzUsuńHaha papparazzi the best!
http://qkajusia-pullip.blogspot.com/
Hello from Spain: these meetings are always fun. I see many pretty dolls. Keep in touch
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że Japan Ken i mi się niesamowicie podoba! Wilkołak jak na klona prezentuje się całkiem przyzwoicie. Webarella jest cudowna! Żałuję
OdpowiedzUsuńniesamowicie, że póki co jest jedynie "kolekcjonerska".
Spotkania lalkowe z tego co widzę to zawsze świetna zabawa, nawet pomimo gapiów ;)
Wow zazdroszcze wam naprawdę tych spotkań :)))
OdpowiedzUsuńLalki świetnie się prezentują naprawde wszystkie są piękne a ta pająkowa monsterka to cudo
takiego mini meetu tylko pozazdrościć!! piękne laleczki,z chęcią obmacałabym MH Wydowynę i Catty Noir! :D Bardzo podoba mi się strój twojej Mai :)
OdpowiedzUsuńNie mogę przestać się śmiać z tego chłopaczyny cykającego fotki komórką zza okna. Oj i czuję, że będziecie sławne, kiedy jego fotografie oblecą świat :D
OdpowiedzUsuńGdyby to nie było 6 godzin w jedną stronę... A tego dzieciaka to bym butem pogoniła.
OdpowiedzUsuńDzięki tej sesji zdjęciowej - można lekko odczuć czar tego spotkania :) Pewnie to i tak nic w porównaniu z przeżyciem tego osobiście :) Ludzie wszędzie dziwacznie reagują na lalkowiczów - nie rozumiem takiego zachowania. Pewnie prowadzą nudne życie i osoby z pasją są dla nich na równi z kosmitami. Kupując ostatnio malutkie napy, pani w sklepie zapytała: "Po cóż mi takie maleństwa?" A ja na to: "szyję ubranka dla lalek". Babeczka głupi uśmiech i tekst: "Bawi się pani jeszcze lalkami?" a ja na to głośno: "TAK"! Kobita oniemiała, a ja już omijam ten sklep szerokim łukiem, bo i tak nic ciekawego nie mają w sprzedaży. Kichać tam takich smutasów :) Liczy się dobra zabawa ;) Gratuluję zatem kolejnego, udanego spotkania :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Ci paparazzi to już przeginają! Jak tak można robić zdjęcia takim gwiazdom?! :D :D :D
OdpowiedzUsuń