Od bardzo dawna chciałam wybrać się na jakies spotkanie z innymi kolekcjonerami lalek ale ciągle coś stało na przeszkodzie. W końcu, jakiś czas temu, gdy odpowiedziałam na ogłoszenie gosiaksz, która poszukiwała “nowszego” Kena dla swoich lalek a ja takiegoż posiadałam na sprzedaż ;), wypłynął pomysł spotkania się w malutkim gronie właśnie w Tarnowie gdzie mieszkam. Po co płacić za przesyłkę skoro mieszkamy tak blisko siebie? Dla mnie rewelacja (niestety jeszcze nie mogę zostawiać mojego młodszego synka na dłużej niż 2-3 godzinki i wyjazdy na meetingi poza Tarnów jak na razie odpadają).
Do rzeczy! Spotkanie, choć krótkie, było rewelacyjne! Gosia to przesympatyczna osóbka kochająca swoje lalki i czas w jej towarzystwie płynie zastraszająco szybko i wiem jedno! Koniecznie musimy to powtórzyć!
Świetnie tak oderwać się od rzeczywistości, pooglądać czyjeś lalki i nie mieć wrażenia, że nasz rozmówca ma nas za kosmitę!
Przed spotkaniem trochę zachodziłam w głowę jak to będzie tak w miejscu publicznym lalki wyciągać i oglądać, ale po prawdzie gdy siedziałyśmy w dość tłocznym lokalu zajęte rozmową i oglądaniem lalek nie krępowały nas ciekawskie spojrzenia ludzi z sąsiednich stolików. Ba! nawet tego nie zauważyłyśmy! A robienie zdjęć lalkom to była czysta przyjemność! Choć zapewne dwie babki siedzące przy stoliku pełnym lalek muszą wyglądać intrygująco :)
W spotkaniu uczestniczył też mężczyzna – mianowicie mój starszy synek – miałyśmy obstawę ;)
A teraz fotorelacja!
Fotki pstrykałam ja a Gosia dzielnie pomagała lalkom w pozowaniu ;)
Maya podpijała mi kawę…
A tu całe towrzystwo
Speed Racer znalazł pocieszenie po tym jak Trixie go zostawiła dla innego (szczegóły tutaj)
Głowna atrakcja spotkania to ten oto ciemnoskóry pan. Nie wiem jak go zakwalifikować – figurka czy już lalka i z jakiego to filmu/gry? W każdym bądź razie wszyscy chcieli zrobić sobie z nim zdjęcie
Jack trochę pozazdrościł skupienia uwagi na kimś innym i zaczął się przymilać
Nawet próbował uwieść Avatarkę Gosi
Ale ostudzono szybko jego zapędy…
Szybko jednak znalazł kolejne lalki do czarownia
Pożegnanie Kena
Nawet Maya była zauroczona ciemnoskórym lalkiem
To by było na tyle – zapewne u Gosi pojawi się też relacja ze spotkania więc zaglądnijcie też do niej.
Gosiu! Bardzo dziękuję za mile spędzony czas i mam nadzieję, że niedługo to powtórzymy!
Jak na spotkanie we dwie, to przytargałyście mnóstwo lalek ;)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona Mayą, strasznie podoba mi się w tej peruce i stroju.
Speed wygląda trochę jakby chciał powiedzieć: I widzisz? Nie jesteś niezastąpiona Trixie!", ale ja i tak wiem, że on sobie z tym nie radzi ;)
Mam nadzieję, że uda Ci się częściej wyrywać na takie spotkania!
Ja też mam taką nadzieję bo to super sprawa!
UsuńA przytargałyśmy tyle lalek, bo nie wiadomo było co wziąć a czego nie... Gosia i tak mnie przebiła pod względem ilości :)
łaaa rewelka!! Też chce do was kiedyś przyłączyć :D Super fotki :D
OdpowiedzUsuńNo problemo Dollby!
UsuńMasz fajną fotkę u góry blogu.Czy są na nim wszystkie lalki?
OdpowiedzUsuńTak - na bannerze znajdują się lalki ze mojej ścisłej kolekcji. Jest jeszcze kilka innych ale one wybierają się w świat :)
UsuńDziękuję Ci za świetne spotkanie! Świetnie było!
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała zdjęcie z ciemnoskórym panem! Świetna fota zbiorowa na górze bloga, chociaż poprzednie też mi się bardzo podobały :)
OdpowiedzUsuńale fajne spotkanko!!! :) i widzę "moją" Repro Barbie! :D
OdpowiedzUsuńten pan ciemnoskóry jest bardzo intrygujący!
Jak widać Repro świetnie się miewa.
UsuńWitam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że mam deja vu - "...no wszyscy mają Kena Speed'a! Też go muszę mieć!" A to ten sam co u Rudego Królika :) Hehe :) Jaki ten świat mały ;) Przywędrowałam tu z bloga Gosi. Gratuluję spotkania i fajnych wrażeń! Takie przeżycia są niezapomniane! Czarnoskóry Lalek to TYR ANASAZI(Andromeda)
Pozdrawiam :)
Jejku! Jaki ten TYR cudny!! Też bym sobie z Nim zdjęcie zrobiła !!!
OdpowiedzUsuńEibhlin jak zwykle niezawodna w identyfikacji przystojniaków :):)
Takie międzylalkowe spotkania są wyjątkowe i... zawsze za krótkie :):)